W wolny dzień odwiedziłam swoją macochę, spodziewając się spokojnego popołudnia.Zamiast tego drażniła mnie i dotykała, prowadząc do intensywnego, surowego spotkania.Jej umiejętności oszałamiały, odbierając mi mowę.To była prawdziwa gratka, nieocenzurowana i niefiltrowana, zakazany smak zakazanej miłości.