W słoneczny dzień wymknęliśmy się z pikniku na krzaki, a ja miałem okazję w końcu wyruchać żonę kumpla.Ona ochoczo rozłożyła nogi, odsłaniając swój ogromny tyłek i soczystą cipkę.Zeszliśmy i pobrudziliśmy się, a ona ochoczo wzięła mój ładunek do ust.