Zaprosiłam mojego kumpla, żeby się wyluzował i nadrobił zaległości w lekturze, ale sprawy przybrały dziki obrót, gdy ochoczo wypełnił mój tyłek swoim lepkim ładunkiem.Niewzruszona dziwacznym aktem, kontynuowałam swoją książkę, zagubiona w upale chwili.